logo
 

Katoflix

A
A
A
 
ks. Tomasz Bieliński
Słowo, które zmieniło dyplomatę


 

Ludzie, który odkryli żywego Boga

Często przyjeżdżałem do Szwajcarii. Powód? Brak miejscowych księży. W 2001 r. zostałem poproszony przez proboszcza jednej z parafii nad Jeziorem Neuchatel o pomoc duszpasterską w okresie wakacyjnym. Tu właśnie poznałem Williama, jego żonę JoĎlle i ich synów. On - rodowity Szwajcar, ona - Francuzka. Szybko zorientowałem się, że chodzą codziennie na Eucharystię, wspólnie z dziećmi modlą się wieczorem, a w domu organizują spotkania z modlitwą różańcową dla zaprzyjaźnionych rodzin. Od początku budowało mnie ich pogodne usposobienie, gościnność, wysoka kultura osobista i umiejętność słuchania innych, a nade wszystko znajomość Pisma Świętego i zdrowa pobożność. I nic w tym dziwnego, byli to bowiem ludzie, którzy odkryli żywego Boga.

Udana kariera

William pochodził z rodziny o tradycjach katolickich, ale już w młodości stwierdził, że wiara ogranicza człowieka. Jego dziadek, a także ojciec byli ambasadorami Szwajcarii, stąd jako chłopak mieszkał z rodzicami na palcówkach dyplomatycznych w różnych krajach. Ponieważ podobało mu się takie życie, postanowił kontynuować tradycję rodzinną. Po ukończeniu studiów zaczął powoli i mozolnie piąć się po szczeblach kariery dyplomatycznej. Wkrótce dał się poznać jako inteligentny dyplomata. Niestety, w życiu osobistym nie miał równie wielkich sukcesów. Pierwsze małżeństwo szybko okazało się porażką. Żona odeszła od niego, zabierając ze sobą synka. Nieco później poznał JoĎlle. To ona pomogła mu na nowo uwierzyć w sens życia i urodziła dwóch wspaniałych synów.

Spotkania z Janem Pawłem II

W połowie lat dziewięćdziesiątych William otrzymał awans na vice ambasadora swojego kraju w Rzymie. Wtedy, z racji sprawowanego urzędu, zaczął systematycznie widywać Jana Pawła II. Chociaż podczas oficjalnych spotkań Ojciec Święty nie wzywał otwarcie członków Korpusu Dyplomatycznego do nawrócenia, to jednak każde spotkanie z Głową Państwa Watykańskiego budziło w Williamie niepokój sumienia. Wiedział, że nie żyje według zasad przekazanych mu w dzieciństwie. Co ciekawsze, również JoĎlle, z którą wziął ślub cywilny, doświadczała podobnych poruszeń serca i nawet zaczęła się systematycznie modlić.

 
strona: 1 2
 
   Reklama   |   Wspomóż nas   |   Kontakt   |   Księga Gości   |   Copyright (C) Salwatorianie 2000-2022   |  Facebook