logo
 

Katoflix

A
A
A
 
Rachunek sumienia jako badanie poruszeń duchowych

Rachunek sumienia jako badanie poruszeń

Wiatr wieje kędy chce. I tak samo w rachunku sumienia możemy widzieć działanie Boga w ciągle nowych dziedzinach. (np. przy zmywaniu naczyń).
Przez pojęcie "poruszenie" św. Ignacy rozumie przepływ myśli (the flux of thoughts):
- sądy na temat Boga
- sądy na swój własny temat
- pogląd na świat
- linie rozumowania
- akty afektywne (miłość, nienawiść, pragnienie, lęk)
- afektywne odczucia (pokój, ciepło, smutek, słodycz, gorycz, zagotowanie i depresja)

Spośród nich najbardziej interesujące są te, które nas otwierają na działanie Ducha Świętego, zaś przeciwstawiają złemu.
Istnieją poruszenia, które zawsze same w sobie pomagają nam budować dzieło Chrystusa.
Tendencje do przeciwstawiania się Bogu nie muszą od razu pochodzić od złego ducha, mogą pochodzić od upadłej natury oraz od naszych złych nawyków, ze słabości naszego poznania, niewiedzy, niezdolności postrzegania rzeczywistości, niezdolności rozumienia i myślenia logicznego. Najgorsze, co nam się może zdarzyć to poczucie nieomylności. Wielu zostałoby naprawdę świętymi, gdyby nie to, że zbyt szybko uwierzyli, że nimi już są.

Św. Ignacy rozróżnił trzy rodzaje myśli: jeden rodzaj to myśli pochodzące od nas samych, dwa rodzaje to myśli zewnętrzne, pochodzące od dobrego i złego ducha.

poruszenia zmierzają do złego lub dobrego, ale muszą być przyjęte, aby wywołać skutek. Zła tendencja, gdy jest odepchnięta, wywołuje dobry, duchowy skutek. Wiele osób oskarża się o złe uczucia, podczas gdy są to po prostu pokusy, których odrzucanie jest zasługą dla nieba.
Do Teresy Rejadell św. Ignacy pisał, że nie będę zbawiony poprzez dobre myśli aniołów, ani potępiony przez pokusy i złe myśli złego ducha.


Celem rachunku sumienia jest usunięcie przeszkód w nas, przeciwnych wyrażeniu się miłości Bożej, naszego szczerego szukania i znalezienia woli Bożej, co ma nas uzdolnić do wzrostu w czystości serca, do doświadczenia Bożego objawienia się we wszystkich rzeczach i do chrześcijańskiego życia oddanego dziękczynieniu, chwale, jednym słowem, zawsze na większą chwałę Bożą (CD 230).

W sumie możemy mówić o czterech rodzajach poruszeń:
- od nas samych
- od świata
- od dobrego ducha
- od złego ducha

Celem reguł jest:
- zauważyć
- zrozumieć
- przyjąć lub odrzucić.

Cel jest potrójny:
- spostrzec, dostrzec, nie omijając żadnego z nich. Problem polega na tym, że lwia część umyka naszej świadomości.
- pozwolić nam zrozumieć te poruszenia
- uzdolnić nas do przemyślanego przyjmowania lub odrzucania tych poruszeń.

Aby rozróżnić poruszenie, trzeba:
- wyłonić je spośród wielu innych
- zobaczyć, jakie ma konsekwencje
- dopiero na końcu zazwyczaj udaje się dostrzec jego początek. Zgodnie z zasadą: po nitce do kłębka.

Nasza uwaga ma charakter centryfugalny. Często strumień naszej uwagi nie ma zaczepienia w żadnym konkretnym punkcie, ale przepływa przez nas bezwiednie.
Najpierw trzeba rozróżnić poruszenie duchowe od nieduchowych, a następnie dobre od złych. To wymaga uwagi rozróżniającej. Tę zdolność nabywa się w czasie.

W spostrzeganiu poruszeń, oprócz rozproszeń, przeszkadzają nam:
- nasza grzeszność
- rozczarowania spowodowane przez złego ducha. Zły duch ma to do siebie, że potrafi duszę uwieść i przerzucić odpowiedzialność za skutki w postaci cierpienia na Boga.

Wpływ na nie ma również kierunek, na który zwracamy uwagę tudzież skomplikowaność oraz mobilność naszej psychiki. Rzadko kiedy kierunek uwagi jest zdyscyplinowany. Nasza uwaga ma tendencje:
- marzenia spontanicznego
- odpowiadania na aktualne bodźce, zwłaszcza zmysłowe

Bardzo trudno jest ogarnąć swoje własne myśli. Często jesteśmy skoncentrowani na realizacji naszych pragnień, zaś rzadko rozważamy, na ile te pragnienia, marzenia i dążenia są zgodne z chrześcijańską wizją świata i wolą Boga. Widać to doskonale, gdy mając zadziałać znajdujemy wielkie trudności, by ujawnić swoje motywacje. najtrudniej nam jest odkryć motywacje własnych czynów. One mają związek z pragnieniami, które są często nieuporządkowane. My chcemy dla siebie dobrze, ale po swojemu i pragniemy często dobra pozornego.
Gdy próbujemy wydobyć na powierzchnię nasze myśli i pragnienia, są one tak bardzo skomplikowane i tak bardzo splecione ze sobą, że trudno je wyłowić.
Poznanie siebie, cenione przez psychologów i świętych jest trudne do osiągnięcia. Bardzo trudno jest opisać duchową scenerię kierownikowi duchowemu. Wielu spogląda na swoje serce powierzchownie, szukając w nim tego, co chcą znaleźć, zamiast ujrzeć prawdziwe motywacje swoich czynów. Łatwowierność może być barierą w poznaniu siebie samego. Aby dokonać rzeczywistego odkrycia swojej przedświadomości i podświadomości, potrzebna jest modlitwa i otwarcie na Ducha Świętego oraz zaufanie Jemu, o ile mamy rozpoznawać coraz więcej i więcej, jeśli mamy nawet zobaczyć, na ile nasz duch i na ile zły duch działa w duszy.
Rachunek sumienia pozwala w wierze odkrywać wolę Bożą dzięki poruszeniom. Pozwala przezwycięża alieniację oraz iluzje. Chodzi o to, aby nie mylić ideałów z rzeczywistością.
Św. Ignacy zakłada, że dana osoba będzie mogła rozpoznać i podjąć decyzję.

Należy rozróżnić:
* wydarzenia
* spostrzeżenia
* przeżycia

Podstawową dyspozycją dla rachunku sumienia jest wdzięczność.

szukanie obecności Boga a nie własnej doskonałości
przyglądnięcie się uczuciom
zgoda na siebie, na swoją niedoskonałość
indywidulaizacja rachunku (nie tylko według norm, ale według powołania, według talentów, natchnień)
modlitewne stanięcie w obecności Boga.
Podstawową dyspozycją dla rachunku sumienia jest wdzięczność. Rachunek sumienia pozwala w wierze odkrywać wolę Bożą dzięki poruszeniom.

 
strona: 1 2 3
 
   Reklama   |   Wspomóż nas   |   Kontakt   |   Księga Gości   |   Copyright (C) Salwatorianie 2000-2022   |  Facebook